Wiek: 114 Dołączyła: 18 Maj 2007 Posty: 194 Skąd: Miasto koziołków
Wysłany: 2007-08-12, 12:09
Cóż, jeżeli chodzi o sprowadzenie zwierząt to jak na razie nie sprowadziłam żadnego :) Z dwóch powodów:
Po pierwsze moje lekcje nierzadko dotyczyły stowrzeń, które nie wtystępuja w okolicy Hogwartu.
A po drugie: Jesli nawet, to gdybym takiego przyzwała, to mogłby należeć (i prawdopodobnie należałby) do typu "agresywny", a ja nie zamierzam zamieniać swoich lekcji w poligon :)
Wiek: 31 Dołączył: 29 Maj 2007 Posty: 274 Skąd: z Lasu xD
Wysłany: 2007-08-12, 12:42
Wiesz... powiedz śmierciożercom przed lekcją to otoczymy twoje stworzonko typu "agresywnego" herbicifiskusem i będzie bezpieczny... żaden uczeń mu nic nie zrobi
Wiek: 114 Dołączyła: 18 Maj 2007 Posty: 194 Skąd: Miasto koziołków
Wysłany: 2007-08-12, 13:41
Damian, takie coś, to ja mogę sama zrobić i nie potrzebuję do tego smierciożerców. Ale niebezpieczne stworzenie uwięzione w powodzi kwiatów jest zbyt groteskowe :D
Wiek: 31 Dołączył: 29 Maj 2007 Posty: 274 Skąd: z Lasu xD
Wysłany: 2007-08-27, 12:27
Sal mam prośbę... może byś powtórzyła lekcję o wilkołakach ze szczególną uwagą na likantropy... bo niektórzy albo nie uważali albo nie było ich... xDD i nie wiedzą nawet ile błędów popełniają w stosunkach ze mną... xD
Wiek: 34 Dołączył: 22 Maj 2007 Posty: 344 Skąd: z domku
Wysłany: 2007-08-27, 12:33
Damian nie martw się ja wiem jak z tobą postępować;p Już ci kaganiec i smycz załatwiłem^^ Jeszcze cie do weterynarza zaprowadze, abyś się zaszczepił przeciw nosówce i wściekliźnie;p. Potem odpchlenie i jakiś kojec ci się znajdzie^^
_________________ Zapracowany. Diagnoza: Cierpi na chroniczny brak wolnego czasu
Wiek: 114 Dołączyła: 18 Maj 2007 Posty: 194 Skąd: Miasto koziołków
Wysłany: 2007-08-28, 16:47
Emilgard, obawiam się, ze u mnie sie głównie gada i gada, bo - jak napisała Megan - ONMS matylko kilka czarów. Sześć, jeśli mnie pamięc nie myli, i - szzczerze mówiąc - nie powiem, by wszystkie były jakieś bardzo przydatne, a ze dwa wręcz bezwartościowe.
But fear not, my friend!
Lekcje są nieobowiązkowe, więc spokojnie możesz je sobie odpuścić, jeśli cię nudzą :) Nie sprawdzam obecności, nie obniżę ci zachowania, ba, nawet bez problemu przejdziesz do następnej klasy. Jak widać - żyć nie umierać z taką szkołą.
Dołączył: 13 Sie 2007 Posty: 179 Skąd: Z bardzo daleka
Wysłany: 2007-10-22, 21:27
Coś z ostatniej lekcji ONMS. Uczyliśmy się o sylfach, duchach powietrza. Małe Streszczenie :
Sylfy jest bardzo ciężko spotkać, maja formę powiewu wiatru. Ten wiatr różni się jednak od normalnego, czym? (sam nie wiem :P). Sylfy lubią duże otwarte przestrzenie, nie lubią miejsc wilgotnych, dlatego wiec nie przebywają w chmurach. Niemożliwe jest oswojenie syfla. Jednak jeżeli w pewnym stopniu zaufa człowiekowi, to może chronić jego dom przed różnymi wiatrami itd. Nie wiadomo jest ile sylfy żyją.