Wysłany: 2007-06-13, 17:57 Regulamin zachowania się na lekcjach
(W razie gdyby dyrektorowi temat się nie spodobał, to można skasować, ewentualnie dodać coś od siebie)
Regulamin zachowania się na lekcjach
1. Staramy się nie spóźniać. Jeśli uczeń się spóźni, raczej trzeba podać powód tego spóźnienia.
2. Nie kręcimy się po klasie (mówię tutaj o przesiadaniu się, czy też wierceniu)
3. Nie mówimy na głos, bez wczesnego podniesienia ręki, nie odpowiadamy nie pytani, jeśli przykładowo nauczyciel poprosi Piotra, do odpowiedzi nie wyrywa się Tomek. (komenda Questionus rozpoczyna podniesienie ręki, End Questionous - zakańcza, ale co do komend, to zapraszam do tematu "Instrukcja gry")
4. Nie rozmawiamy z kolegami, nie wchodzimy w słowo nauczycielowi (nie przerywamy, to odnosi się też do punktu 3)
5. Nie celujemy różdzką w kolegów, tudzież nie rzucamy na nich zaklęć (nie tylko na lekcjach - na korytarzach też! Wrazie wykrycia, czeka kara. A kary są bolesne ;])
6. Nie kłócimy się z nauczycielem ( I tak w 99.99% on ma rację ;])
7. Jeżeli nabroimy, i nauczyciel każe nam wyjść, robimy to, jeśli nie chcemy aby nasz dom stracił punkty LUB trafić do kozy
8. To samo tyczy się, jeżeli nauczyciel każe nam np. podejść
9. Nie piszemy nie na temat na say`u, jeśli chcemy powiedzieć coś nie związanego z grą piszemy na OOC lub stawiając (tutaj tekst).
10. Bez emotikonek! Nie piszemy przykładowo:"Nie, nie sądze :P", tylko "Nie, nie sądze".
Komendy Emote można używać.
To tyle. Temat bedzie uzupełniany.
Jeśli coś zapomniałam, to piszcie.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Megan McGuire 2007-07-24, 14:02, w całości zmieniany 4 razy
Wiek: 114 Dołączyła: 18 Maj 2007 Posty: 194 Skąd: Miasto koziołków
Wysłany: 2007-06-13, 18:48
Temat dobry i dobrze przygotowany. W zasadzie sama myślałam, czy takowego nie załozyć, ale bardzo nie lubię pisać różnego rodzaju regulaminów, więc sie ociągałam. A tu proszę - zostałam wyręczona w całkiem satysfakcjonujący sposób.
O ile teraz widzę, Megan nie pominęła niczego, co by było istotne. Takze - koty! (o, przepraszam, "pierwszoroczni") - czytać się stosować, bo pani McGuire wie, co mówi. Jest wręcz, rzekłabym, zaprawiona w bojach uczeń-nauczyciel ;)
EDIT: Jedna tlyo uwaga do punktu 5. Nie tlyko na lekcjach obowiązuje zakaz miotania na siebie zaklęc i innych klątw. Bójki są zabronione na całym terenie szkoły i marny los tych, którzy na bójce zostaną przyłapani.
_________________ Beware of Ivul Mod! ]:->
Ostatnio zmieniony przez Saligia 2007-09-05, 09:45, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 34 Dołączył: 22 Maj 2007 Posty: 344 Skąd: z domku
Wysłany: 2007-06-18, 13:35
Mam zastrzeżenia do punktu 5.
Jest to dozwolone a nawet wskazane w przypadku ,gdy fabuła musi iść na przód
PS. Śmierciożercy mają mniejsze wymagania na swoich lekcjach
Wiek: 114 Dołączyła: 18 Maj 2007 Posty: 194 Skąd: Miasto koziołków
Wysłany: 2007-06-18, 14:12
Nie, no wiadomo, ze jak cię ktoś zaatakuje na korytarzu to masz sie bornić, a nie stac jak taka ciotka i czekać aż cię ubiją bo "nie wolno sie bić". Jak smierciozercy atakują szkołe, to pewnie, że trzeba dac im łupnia i najlepiej jeszcze poprawić z drugiej strony kapciem, zeby sie nauczyli, że nie mają szans :P
Punt dotyczy tych, którym marzy sie zaczynanie bójek. I podkreslnam, zeby nie było... To, że jakiś czar nie zabiera HP, to nie znaczy, ze mozna nim miotac w innych ot tak. Mówię o wszystkich Petryficusach, przemian w coś innego, niż człowiek i tak dalej. Także przyzywanie stworków nie jest mile widziane bo albo atakują wszystkich naokoło (patrz: Dementia), albo ten czy ów uzna, że zasmapowanie szkoły wężami to świetny pomysł (Serpensortia).
Wiek: 34 Dołączył: 22 Maj 2007 Posty: 344 Skąd: z domku
Wysłany: 2007-06-18, 14:31
Pragnę podkreślić ,że ostatnie bijatyki na korytarzach to aurorzy zaczynali ,a śmierciożercy się tylko bronili. Czujemy sie zagrozeni i nie zawachamy się przed podjęciem odpowiednich kroków które zapewnią nam bezpieczeństwo .Odnosimy wrażenie że Ministerstwo Magii nie panuje nad swoimi pracownikami któży panoszą się po szkole i atakują każdego podejrzanego o śmierciożerstwo. Jeśli ta sytuacja dalej będzie się utrzymywać to nie zawachamy się przed wezwaniem samego Lorda Voldemorta.
_________________ Zapracowany. Diagnoza: Cierpi na chroniczny brak wolnego czasu
Wiek: 36 Dołączył: 17 Maj 2007 Posty: 49 Skąd: Słubice
Wysłany: 2007-06-18, 17:54
A mnie to już wogóle ludzie jak tylko zobaczą to zaczynają naparzać czym popadnie :P I jak tu przespacerować się kiedy słońce pięknie snuje swe promienie na błoniach...?
Szarlatanom z różdżkami mówimy stanowcze NIE
No cóż Mhrochny , sam zdecydowałeś....
Whoooo isss yooouur niiightttmaaareee??
To masz ;P BTW zapamiętaj dobrze, używaj Enevady, jak chcesz zabić, a nie się bawisz w Cruciatusy :P Ja rozumiem Ivul itp, ale się potem dziwisz, że częściej nawet odemnie w szpitalu lądujesz xD