Wiek: 113 Dołączyła: 18 Maj 2007 Posty: 194 Skąd: Miasto koziołków
Wysłany: 2007-06-22, 19:19
Eee tam, temat nie dla mnie :P Ja jestem z innego świata, gdzie ocena pod tytułem 5 to jest coś, co zdarza się innym albo wręcz nikomu, 3 to normalna ocena, 3+ tojuż coś lepszego, przy 4 jest bardzo dobrze, a 4+ to naprawdę super i zazwyczaj najwyższa ocena jaka może zdobyc zwykły śmiertelnik. No i nie ma takiej oceny jak 6. Patrząc w ten sposób, to z moją średnią (której nie znam jeszcze, bo sesja trwa) wyszłabym na strasznego jełopa na waszym tle ;)
Wiek: 34 Dołączył: 22 Maj 2007 Posty: 344 Skąd: z domku
Wysłany: 2007-07-03, 13:59
Taki temat wymyśleć...normalnie brak słów. Próbowałem go ignorować ,ale nie wyszło.
No cóż nie wszystko się w życiu udaje ,tak jak moja średnia...niebęde dłużej przeciągał 4.20 i zachowanie wzorowe...że co?..słabo no ja też tak myśle. Mam jednak jeszcze dwa lata na poprawe średniej a potem... studia i życie się zacznie
_________________ Zapracowany. Diagnoza: Cierpi na chroniczny brak wolnego czasu
W porównaniu do innych to jestem spoźniony... Ja miałem 3,35 bo nie lubie sie uczyć... dostaje 3 i 4 tylko z angileskiego i z artystycznych (plastyka, muzyka) mialem zawsze 5 i tak zostalo a zachowanie poprawne przez.... mojego brata bliźniaka bo on zachowóje się gorezj odemnie ale wiecie... nauczyciele nas nie odróżniają wiec aby on nie miał za wysokiej a ja zaniskiej to dali nam średnią... ale teraz ide do szkoły licealnej wiec postaram się zacząć dobrez...
_________________ Ha! a wy takiego podpisu nie macie :P
w waszym wieku tez mialam srednia 4 coś ;p teraz w 2 LO mam 3.6 czy cos w ten kit, to chyba oczywiste a zachowanie dobre, ale wiecie komu sie chce siedziec na lekcjach jak mzona wyjsc ze szkoly xD a u nas obnizaja za ucieczki, a rok temu nikt nie obnizal mialam b.dobre i z 70h ucieczek XD
Wiek: 113 Dołączyła: 18 Maj 2007 Posty: 194 Skąd: Miasto koziołków
Wysłany: 2007-08-06, 17:31
Cóż, ja mma o tyle dobrze, że nie ocenia mi nikt zachowania. Na wykłady mogę sobie w ogóle nie chodzic, bo są nieobowiązkowe. Problem w tym, ze jak nie chodzisz na wykłady, to nie masz notatek i trzeba załatwieć od kogoś, kto chodził i ładnie notował.
A jeśli chodzi o nieobecnosć na ćwiczeniach... cóż, jeśli przekroczę limit 10% nieobecności z danego rpzedmiotu, nie dostanę z niego zaliczenia, a tym samym nie przepuszczą mnie dalej.
A żeby nie było, zę offtop robię..
Swojej średniej nadal nie podam, z tego prostego powodu, że we wrześniu mam przygodę z jeszcze jednym przedmiotem ;p