Wynik: Śmierciożerca to raczej nie zajęcie dla Ciebie. Co prawda nie należych do "świętych" i momentami dajesz się ponieść złości czy innym emocjom, ale na ogół wyróżniasz się uprzejmością i dobrocią. Nie chcesz nikomu wyrządzać krzywdy, a wyczarowanie Mrocznego Znaku w Twoim przypadku graniczyłoby niemal z cudem. Wolisz pomagać ludziom niż ich niszczyć. Trudno powiedzieć z kolei, czy nadawał(a)byś się do walki ze śmierciożercami, choć być może zabrakłoby Ci nieco odwagi, ale - kto wie?
dalej dam edita
Ostatnio zmieniony przez Irek 2007-06-29, 12:37, w całości zmieniany 1 raz
Ale najlepsze zostawiłem na koniec: xD
Wynik: Masz pewne cechy, które pozwoliłyby Ci zostać śmierciożercą, choć z drugiej strony, nie nadawał(a)byś się do tej roli idealnie. W pewnych momentach brakuje Ci pewności siebie. Poza tym należysz do osób, które dwa razy dobrze się zastanowią, zanim coś uczynią - a śmierciożercy muszą reagować szybko, bez zbędnych rozmyślań. Prawdopodobnie nie boisz się walki, ale też nie czujesz się w tym nazbyt silny(a). Dlatego, zamiast pchać się do szeregów śmierciożerców, pomóż lepiej Dobru. Aurorzy mogą Cię potrzebować.
No ładnie. Ja natomiast mam :
Z Ciebie to urodzony śmierciożerca. Z pewnością zyskał(a)byś uznanie w oczach Voldemorta i jego popleczników - choć z drugiej strony, czy jest to coś, czym można się chwalić?... Uwielbiasz rzeczy straszne, tajemnicze i zagadkowe; motyw walki lub śmierci to dla Ciebie kluczowy element każdej powieści i każdego filmu. Zapewne cechujesz się także nieprzeciętną odwagą. Jeśli jednak chcesz pomóc Dobru, a nie Siłom Ciemności, strzeż się - Voldemort już na pewno Cię poszukuje, byś dołączył(a) do jego armii.
Zaczynam się siebie bać xD
no to tak:
Eliksiry:3
Wróżbiarstwo:5
OPCM:6
Zielarstwo:4
Zaklęcia:4
czy nadajesz się na śmierciożercę?:tak samo jak u Bosska
Czy nadajesz się na Aurora?:No cóż, idealnym aurorem to Ty nie byłbyś. Owszem, masz zapał do działania, ale gorzej z jego odzwierciedleniem w czynach. Masz za mało cech prawdziwego, profesjonalnego aurora a także za słabą psychikę, jak na ten zawód przystało. Musisz jeszcze wiele pracować. Wszystko zależy jedynie od Ciebie. Tylko nie daj się przeciągnąć na stronę zła!
czy jesteś uzależniony od Harrego Pottera?: Cóż, nie masz obsesji na punkcie HP, ale jesteś jego bardzo wiernym fanem. Wiesz, gdzie istnieje granica i co trzeba robić, aby się naprawdę nie uzależnić. Lubisz dyskutować o HP, kochasz książki, nieraz filmy, zdarza ci się zbierać różne gadżety. I choć nie lubisz, gdy inni krytykują Twoje ulubione książki, to nie śni Ci się po nocach Voldemort czy ty na miotle, a jeśli nawet raz się zdarzyło, nic to nie znaczy... Uważaj jednak, żeby nie dać się wciągnąć! Twój poziom Potteromanii jest najodpowiedniejszy
Nadawałbyś się na nauczyciela Eliksirów?:Hmm... No cóż, do Mistrza Eliksirów brakuje Ci nieco umiejętności, ale wszystko wskazuje na to, że jeśli dalej będziesz pracować w taki sposób, Hogwart stanie przed Tobą otworem! Oczywiście, jeśli świat HP okazałby się nagle realny, jeśli Severus Snape udziełby Ci paru ciężkich lekcji, jeśli sam dodałbyś coś od siebie, nie widać przeszkód, abyś został nauczycielem eliksirów.
czy Nadajesz sie na Ministra Magi?: Masz plany, masz umiejętności, masz chęci, ale brakuje Ci czegoś. Czegoś, co sprawiłoby, że byłbyś idealnym Ministrem Magii. Jednakże - trening czyni mistrza! Popracuj nad umiejętnością przemawiania do ludzi, nad odpowiedzialnością, pracowitością, prawdomównością, a świat polityczny stanie przed Tobą otworem! Powodzenia!
Wiek: 31 Dołączył: 29 Maj 2007 Posty: 274 Skąd: z Lasu xD
Wysłany: 2007-06-29, 12:23
OPCM: 4
Wróżbiarstwo: 3
Eliksiry: 5
Zielarstwo: 3
Zaklęcia: 5
Hufflepuff: raczej tak
Revenclaw: Z pewnością tak
Gryffindor: raczej tak
Slytherin: z pewnością nie
Śmierciożerca: : Masz pewne cechy, które pozwoliłyby Ci zostać śmierciożercą, choć z drugiej strony, nie nadawałbyś się do tej roli idealnie. W pewnych momentach brakuje Ci pewności siebie. Poza tym należysz do osób, które dwa razy dobrze się zastanowią, zanim coś uczynią - a śmierciożercy muszą reagować szybko, bez zbędnych rozmyślań. Prawdopodobnie nie boisz się walki, ale też nie czujesz się w tym nazbyt silny. Dlatego, zamiast pchać się do szeregów śmierciożerców, pomóż lepiej Dobru. Aurorzy mogą Cię potrzebować.
Auror: Zastanawiasz się jeszcze nad swoim przyszłym zawodem? Gdybyś był prawdziwym czarodziejem, nie musiałbyś szukać swojego zawodu, bo już go znalazłeś! Byłbyś świetnym aurorem, posiadasz wszelkie cechy, jakie on powinien posiadać. Dla Ciebie liczą się przede wszystkim inni, zwycięstwo dobra nad złem i tryumf sprawiedliwości. Satysfakcjonują Cię wszelkie srogie kary wymierzane dla złoczyńców. Możesz śmiało być z siebie dumny!
Uzależnienie: Cóż, nie masz obsesji na punkcie HP, ale jesteś jego bardzo wiernym fanem. Wiesz, gdzie istnieje granica i co trzeba robić, aby się naprawdę nie uzależnić. Lubisz dyskutować o HP, kochasz książki, nieraz filmy, zdarza ci się zbierać różne gadżety. I choć nie lubisz, gdy inni krytykują Twoje ulubione książki, to nie śni Ci się po nocach Voldemort czy ty na miotle, a jeśli nawet raz się zdarzyło, nic to nie znaczy... Uważaj jednak, żeby nie dać się wciągnąć! Twój poziom Potteromanii jest najodpowiedniejszy!
Nauczyciel eliksirów: Severus Snape nie musiałby się martwić o poziom nauczania w Hogwarcie, ponieważ Ty utrzymałbyś go na świetnym poziomie! Jeśli rozwiązałeś psychotest zgodnie z Twoimi prawdziwymi umiejętnościami, możesz być z siebie dumny. Gdybyś był czarodziejem, bez problemu dostałbyś posadę w Hogwarcie. Czyżby nie śniła Ci się ona po nocach? Wszystko również wskazuje na to, że Severus Snape jest osobą, którą chętnie naśladujesz...
Wiek: 34 Dołączył: 22 Maj 2007 Posty: 344 Skąd: z domku
Wysłany: 2007-06-30, 14:07
Tak sobie myśle ,że wszyscy śmierciożercy raczej się nie nadają do tej funkcji .Musze powiedzieć ,że ten test potrafi człowieka w błąd wprowadzić.
Ministrem magi jestem z urodzenia (uważaj Bossk )
Auror- to samo co test o śmierciożercy.
Co do tych przedmiotów to chyba kujon jestem
_________________ Zapracowany. Diagnoza: Cierpi na chroniczny brak wolnego czasu
Dostałem coś takiego: Gdyby taka dyscyplina sportowa jak quidditch istniała naprawdę, byłbyś dobrym graczem. Dobrym, ale nie najlepszym. Posiadasz umiejętności potrzebne pałkarzowi, szukającemu, obrońcy czy ścigającemu, ale dobrze wiesz, że stać Cię na więcej! Trening czyni mistrza, więc, jeśli chcesz osiągnąć szczyt swoich możliwości - ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz. Powodzenia!
Ja mam :
"Wynik: Taaak, jesteś urodzonym graczem quidditcha. Gdyby nie isntaniała taka, niektórym 'zbędna' rzecz, jaką jest przyciąganie ziemskie, potrafiłbyś znakomicie popisać się grą w powietrzu. Jesteś wysportowany, zwinny, masz dobry wzrok, nie boisz się wyokości... Po prostu, nadajesz się do tej roboty! Tylko teraz jeszcze jeden dylemat: na której pozycji chciałbyś grać? Szukający, ścigający, obrońca czy pałkarz? ;)"
Hehehe xD
Opcm-3
Wróżbiarstwo-3
Eliksiry-11pkt(nie wiem jaka to ocena)
Zielarstwo-5
Zaklecia-4
Puchon-raczej tak
Gryfon-tak!
Krukon-raczej tak
Ślizgon- raczej tak
Minister Magii-nie
Nauczyciel Eliksirów-tak!
uzależnienie od HP-raczej nie
bohater-Ron
Auror-raczej nie
Śmierciożerca-tak!
Wynik: Śmierciożerca to raczej nie zajęcie dla Ciebie.
Co prawda nie należych do "świętych" i momentami dajesz się ponieść złości czy
innym emocjom, ale na ogół wyróżniasz się uprzejmością i dobrocią.
Nie chcesz nikomu wyrządzać krzywdy, a wyczarowanie Mrocznego Znaku w Twoim przypadku
graniczyłoby niemal z cudem. Wolisz pomagać ludziom niż ich niszczyć.
Trudno powiedzieć z kolei, czy nadawał(a)byś się do walki ze śmierciożercami, choć być
może zabrakłoby Ci nieco odwagi, ale - kto wie?
Ile jest w Tobie z aurora?
Wynik: Zastanawiasz się jeszcze nad swoim przyszłym zawodem?
Gdybyś był prawdziwym czarodziejem, nie musiałbyś szukać swojego zawodu, bo już go
znalazłeś! Byłbyś świetnym aurorem, posiadasz wszelkie cechy, jakie on powinien posiadać.
Dla Ciebie liczą się przede wszystkim inni, zwycięstwo dobra nad złem i tryumf sprawiedliwości.
Satysfakcjonują Cię wszelkie srogie kary wymierzane dla złoczyńców. Możesz śmiało być z siebie dumny!
Czy jesteś uzależniony od Harry'ego Pottera?
Wynik: Przeczytałeś tomy o HP, obejrzałeś filmy, spodobało ci się albo i nie.
Lubisz czasem podyskutować z innymi Potteromaniakami, do przeciwników HP nic nie masz.
Z pewnością można stwierdzić, że od serii książek o małym czarodzieju to Ty się nie
uzależniłeś. Jeśli nawet przeczytałeś jeden tom parę razy, potrafisz przeżyć bez HP.
Tak trzymać!
Nadawałbyś się na nauczyciela eliksirów?
Wynik: Hmm... No cóż, do Mistrza Eliksirów brakuje Ci nieco umiejętności,
ale wszystko wskazuje na to, że jeśli dalej będziesz pracować w taki sposób,
Hogwart stanie przed Tobą otworem! Oczywiście, jeśli świat HP okazałby się nagle realny,
jeśli Severus Snape udziełby Ci paru ciężkich lekcji, jeśli sam dodałbyś coś od siebie,
nie widać przeszkód, abyś został nauczycielem eliksirów.
Nadajesz się na Ministra Magii?
Wynik: Masz plany, masz umiejętności, masz chęci, ale brakuje Ci czegoś.
Czegoś, co sprawiłoby, że byłbyś idealnym Ministrem Magii.
Jednakże - trening czyni mistrza! Popracuj nad umiejętnością przemawiania do ludzi,
nad odpowiedzialnością, pracowitością, prawdomównością,
a świat polityczny stanie przed Tobą otworem! Powodzenia!
Dołączył: 23 Sie 2007 Posty: 2 Skąd: nie uwierzycie
Wysłany: 2007-08-23, 20:01
Czy jesteś uzależniony od HP?
Nie musze tego robić bo wiem że Rowling w sprawach magii to ignorantka.
Zaklęcia
Skali by im niestarczyło.
Wróżbiarstwo
Wolę analize (na podstawie danych jakie mam moge podać najbardziej prawdopodobne rozwiązania), pozatym żeby wróżyć przyszłość musiała by być stała ale ten na górze dał wam wolną wole więc sam decydujesz jak sie potoczy.
Czy mugłbym grać w Quidditcha?
A wpuscili by gracza bez miotły? (lewitajca jest fajniejsza).